( Dodge Caliber ) Szarpie przy ruszaniu

[mit]

Witam, mam dodge caliber 2.0 CRD. Od pewnego czasu przy ruszaniu z jedynki(nie zawsze) mam takie 2-3 krótkie szarpnięcia, na początku jak sprzęgło łapie. Co może być tego przyczyną?

[mit]

Nikt nie spotkał się z podobnymi objawami? Może jakaś sugestia?

[bbkr]

Moze byc to objaw padajacej przepustnicy. Widzialem podobny watek na amerykanskim forum.
Serwo ma trybiki z plastiku i niestety sie wyrabiaja z czasem na poczatku otwarcia.

[krzysiek depeche]

Jak przepustnica to szykuj tysiaka. Na początku szarpie, potem pojawia się "piorun", gaśnie. Obroty zaczynają wariować. Traci moc. Przepustnica wygląda i jest zrobiona jak puszka konserwy. Nierozbieralne dziadostwo. [/img]

[fotozam]

Ja mam to samo z szarpnięciami w moim Journey 2.0 CRD. Zdania są podzielone co to jest, niektórzy mówią że to sprzęgło inni że coś innego. A ja mam pytanie czy można z tym jeżdzić? Czy to jest wada która postepuje i należy to wyeliminować?
_________________
Zielone znaczy jedź!

[Reklama]

[fotozam]

szarpie dopiero jak się nagrzeje silnik, a jak ruszam pierwszy raz (jak jest zimny) to nie ma tego problemu. Czy to własnie tak się dzieje?
_________________
Zielone znaczy jedź!

[mit]

U mnie po wymianie sworznia wahacza dolnego na przodzie problem ustał. Dodam, że sworzeń był mocno wyrobiony.

[bbkr]

[a.b1987]

Witam,
Spróbuj wyłączyć Hill Hold HHC.

[Kub4]

[killergr]

Szarpanie przy ruszaniu, bardziej widoczne przy dynamicznym starcie lub pod górę albo przy komplecie osób na pokładzie to zdecydowanie wina sprzęgła dwumasowego. Kupiłem z takim objawem, jak się ruszało ostro pod górę to potrafiło wszystko z półek spadać tak nawalał. Po długich poszukiwaniach i słuchaniu cen od 10tyś w górę skusiłem się odpowiedzieć na informację znalezioną na forum. Przy skrzyni MPS6 na każdym forum gość pisał tylko jedno zdanie "naprawiam takie skrzynie - telefon numer......". Facet z Radomia, bardzo miły przez telefon po kilku objawach od razu mówi "na 100% sprzęgło - standardowa usterka". Termin prawie z dnia na dzień, obiecuje że wymienia na nowe. Koszt 4tyś zł. Po 2 dniach i odebraniu samochodu okazuje się że jednak wymienia wszystko w środku, zostaje sama obudowa sprzęgła i daje gwarancję rok.
Po 5tyś km i 6 miesiącach problem powoli wraca. Najpierw lekko, potem bardziej. Naprawa gwarancyjna trwa już zdecydowanie dłużej bo termin za 3 tygodnie, naprawa prawie 2. Mija kilka tygodni po gwarancji a samochód skacze. Teraz już typ twierdzi że w takim razie musi być coś ze skrzynią bo objawy mogą być takie same a znów wymienił wszystko poza obudową (dziwne że wcześniej było 100% na sprzęgło) i że naprawa oczywiście płatna. Zrezygnowałem bo widać że typ kręci a koszty rosną lawinowo.
W sieci cały komplet sprzęgła z kołem dwumasowym to koszt od 1200 do 3000 więc podejrzewam że włożył ten najtańszy i tyle.
Objawy dokładnie takie same - jak zimny samochód i pora jesienna lub zimowa to kilka pierwszych startów bez szarpania ale za to długie ruszanie. Jakby się sprzęgło ślizgało zamiast ciągnąć. Na pewno jeździć z tym można ale słabo jak się kogoś wiezie a trzeba uciec szybko ze skrzyżowania. Przy mocniejszym zużyciu dochodzi jeszcze lekkie falowanie obrotów silnika w czasie podjazdu pod długą, delikatną górkę . Obroty lekko pływają cały czas o jakieś 200 ale samochód jedzie ze stałą prędkością.

Piszę to żeby przestrzec przed fachowcem. Na podwórku samochodów cały rządek, większość journey'ów więc widać że ludzie się na niego łapią. A może tylko z moim mu nie wyszło ? Nie wiem. Wiem natomiast, że żeby nie wiem jak ch...y był zamiennik to nie powinien zdechnąć po kilku tyś km....

Miał ktoś do czynienia może z panem Łukaszem z Radomia poza mną ?

Edit:
Finał - samochód zaprowadzony do innego serwisu, przy demontażu okazuje się że Łukasz uwalił gwint w mocowaniu skrzyni (nawet jeśli nie on to miał obowiązek mi powiedzieć i spytać czy decyduję się tak zostawić) więc nie wkręcił jednej z 3 śrub co wraz z awarią sprzęgła po jego regeneracji spowodowało urwanie drugiego mocowania skrzyni. Obudowa do spawania lub wymiany. Sprzęgło zregenerował na najtańszych częściach, sterowanie mechatroniką nie było wyczyszczone bo brak jakichkolwiek śladów rozbierania skrzyni (a wpisał na papier że wymienił filtr wewn) i wydane 4500zł poszło w dupe. Obecne koszty naprawy już przekroczyły 9tyś zł.

Zainteresowanym podam lokalizację typa jakby ktoś szukał fachowca żeby omijał to miejsce z daleka.