( Dodge Caliber ) Samochód na baterię? Naciąganie klienta?

[Tomushi]

Cześć,

Ostatnio robiłem przegląd i wymianę płynów, klocków, ogólne podstawy jak na 125 tysięcy plus zmiana rorusznika. Sprawdzicie tutaj [youtube:0a4db29921]https://youtu.be/753vziWLdEA[/youtube:0a4db29921] problem, ktory mnie zmusil do tej zmiany. Samochód odebrałem od mechanika i czym prędzej do pracy (byłem lekko spóźniony). W krótkim czasie zauważyłem po ominięciu wszelkich rond i skomplikowanych skrzyżowań, że dioda baterii nie zgasła. Po kilku kilometrach pojawiły się diody ABS, ESP i samochód zaczął tracić moc. Około 35 kilometra ruszania na światłach zaczęło być koszmarem. Nie mogłem przekroczyć 1000 obrotów z pedałem do podłogi. W końcu się zatrzymałem i zgasiłem silnik. Odpaliłem go znowu i nadal zero mocy. Zgasiłem ponownie i już nie odpaliłem. Sprawdziłem baterię takim bajerem wkładanym do gniazda zapalniczki i zamiast diody zielonej czy pomarańczowej zapaliła się dioda czerwona. Zepchnąłem auto na parking i na zajutrz dzwonię do warsztatu i mówię co się stało. Zapytał mnie z lekką nutą smutku którą wyczułem ale w tym momencie zignorowałem dlaczego nie wróciłem od razu do warsztatu. Ja mu na to, że praca na mnie czeka. Nie ciągnął tego dalej pojechał, sprawdził i mówi, że bateria i alternator do wymiany. Wstawił mi jakąś baterię abym mógł się dowlec z powrotem do garażu.
Ja się pytam jak to możliwe, że naprawiam jedną rzecz a tu mi inna wysiada. Mechanik odpowiedział, że alternator był już zmęczony wskutek mojej wady patrz w/w link YT. Myślę sobie, zanim się zaangażowałem z tym warsztatem rozmawiałem z ich nim specjalistą a ten mówił, że jak ten zgrzyt jest od czasu do czasu (a tak było, jednak mnie to bardzo denerwowało) to można jeszcze spokojnie delikatnie jeździć. Zdecydowałem jednak zmienić tę część niezwłocznie.

1. Nie widzę związku z rozrusznikiem a uszkodzeniem alternatora.
Przecież samochody rusza się "na popych" bo albo bateria słaba albo alternator nawalił. Czy ja się mylę w tej kwestii?
Dodam, że mechanik zabrał baterię. Jutro do niego jadę ja odzyskać, bo w końcu to moja bateria.

2. Dlaczego auto traci moc? Baterię sprawdzałem pół roku temu:
model Optima
Na zimno : 12,2
Silnik na luzie: 14,3
Cała elektryka na maksa : pomiędzy 13,8 a 14vV

3. Auto traci moc bo immobilizer tak chce? Źle podpieli w warsztacie i auto myśli, że zostało skradzione czy jak? Zwalnianie silnika, sygnalizacja baterii .... czekaj pan na policję. Poważnie się nad tym immobilizerem zastanawiam.

4. Czy to nie jest czasem naciąganie klienta na dodatkowe koszty?


1000 euro poszło zgodnie z umową a teraz mechanik prognozuje kolejne 400 parę na baterię i alternator.

Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Tomek "Torretto" Kuzel

[dodjee]

Kolego, wymiana płynów, olejów lub tzw. przegląd nie oznacza, że w Twoim samochodzie nie ma prawa nic więcej się zepsuć przez co najmniej 15 tys. kilometrów. Może i to nawet po kilku kilometrach czy kilku minutach szczególnie jeśli dotyczy to elektryki (elektroniki). Przegląd polega na sprawdzeniu czy dany układ/urządzenie działa lub nie działa, jest właściwy poziom, właściwa wartość, czy moduły sterujące nie posiadają błędów. Zauważyłeś świecącą kontrolkę ładowania, dlaczego kontynuowałeś jazdę?. Kontrolki na wyswietlaczu służą do informowania i ostrzegania kierowcy, jeśli są pomarańczowe pozwalają dojechać do serwisu, czerwone - zabraniają dalszej jazdy dla laików samochodowych. To jest moje zdanie na temat Twojej usterki. odnośnie Twoich wypunktowanych pytań:
1. Też nie widzę bezpośredniego związku.
2. Traci moc bo spada napięcie na akumulatorze i odbiornikach samochodu wskutek rozładowywania przez te odbiorniki i braku ładowania przez alternator.
3. Nie, to auto nie jest tak zaawansowane
4. Myślę, że akumulator powinien być do odzyskania